Dyrektywa tytoniowa tematem spotkania w Domu Polski Wschodniej w Brukseli

Dnia 27 lutego, z inicjatywy Biura Regionalnego Województwa Podlaskiego w Brukseli, w Domu Polski Wschodniej odbyło się kolejne spotkanie z cyklu „Kawa z ekspertem”. Spotkanie poświęcone zostało szczególnie ważnemu zagadnieniu jakim jest, zaproponowany w grudniu ubiegłego roku przez nowego Komisarza ds. Zdrowia i Polityki Konsumenckiej, projekt rewizji Unijnej Dyrektywy Tytoniowej.

Spotkanie to było kontynuacją działań jakie Dom Polski Wschodniej w Brukseli prowadził w tym zakresie w lipcu ubiegłego roku, kiedy to wspólnie z Polską Izbą Handlu i Polskim Stowarzyszeniem Plantatorów Tytoniu zorganizował spotkanie poświęcone wpływowi dyrektywy tytoniowej na polskich przedsiębiorców i plantatorów. Efektem spotkania było podpisanie stosownych stanowisk przez Marszałków Polski Wschodniej oraz przekazanie ich wraz z 9626 petycjami polskich przedsiębiorców szefowi Komisji Europejskiej José Manuela Durão Barroso.

Dyrektywa tytoniowa wbrew powszechnej opinii nie skupia się wyłącznie na ochronie zdrowia Europejczyków, ale bezpośrednio oddziałuje na m.in. politykę społeczną i zatrudnienie, przetwórstwo, handel i rolnictwo, a także finanse publiczne.

Spotkanie, które odbyło się w Domu Polski Wschodniej w Brukseli doskonale wpisywało się w debatę, która odbywa się w tym czasie w stolicy Unii Europejskiej.

W poniedziałek w Brukseli odbyło się wysłuchanie publiczne w Komisji ds. Środowiska Parlamentu Europejskiego, które było pierwszą okazją do przedyskutowania propozycji Komisji Europejskiej. Podczas dyskusji pojawiło się wiele głosów, wśród których dominował pogląd, że zapisy dyrektywy skupiają się jedynie na ochronie zdrowia Europejczyków, a nie bierze się pod uwagę efektów ekonomicznych jakie może nieść za sobą wprowadzenie jej w zaproponowanym kształcie.

W tym samym dniu w Komitecie Regionów odbyła się konferencja poświęcona dyrektywie tytoniowej zorganizowana przez hiszpański region Estremadura, a parę dni wcześniej w Parlamencie Europejskim miała miejsce debata zwolenników dyrektywy tytoniowej poświęcona głównie jej zdrowotnym aspektom.

Celem spotkania, które odbyło się w Domu Polski Wschodniej była dyskusja nad stanowiskiem polskiego rządu w sprawie dyrektywy tytoniowej oraz analiza zapisów dyrektywy pod kątem ochrony zdrowia, zatrudnienia, przemysłu, przedsiębiorców i plantatorów.

Wśród zaproszonych do panelu ekspertów były osoby reprezentujące różne branże, co dało słuchaczom doskonałą okazję na poznanie poglądów różnych środowisk w tej sprawie.

Pani Hanna Will–Szczepankowska, Radca Minister Wydziału Ekonomiczno-Handlowego Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE, omówiła prace polskiego rządu nad przygotowanym stanowiskiem w sprawie dyrektywy tytoniowej oraz przedstawiła jego główne punkty. Jak poinformowała ekspertka, zdaniem Ministerstwa Gospodarki dyrektywa nie zawiera oceny wpływu jej zapisów na konkurencyjność, co jest częstym argumentem krajów, które są przeciwko propozycji Komisji Europejskiej. Koszty, które będzie trzeba ponieść z związku z wdrożeniem dyrektywy ponoszone przez kraje członkowskie nie są równe. Ponadto zwróciła uwagę na to, że proces przyjęcia dyrektywy będzie bardzo szybki, tak aby zdążyć przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Dlatego też działania polskich regionów i innych zainteresowanych podmiotów powinny być szybkie.

Jak poinformował pan Bogusław Sonik, poseł do Parlamentu Europejskiego, zasiadający m.in. w Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności, raport w tej sprawie opublikowany będzie już pod koniec marca br. Następnie w lipcu odbędzie się głosowanie w Komisji Europejskiej, a we wrześniu odbędzie się głosowanie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego. Zdaniem posła istnieje prawdopodobieństwo, że w wyniku negocjacji uda się ocalić papierosy typu slim, ale sprawa wycofania dodatków smakowych (w tym mentolu) jest raczej przesądzona. Spowodowane jest to faktem, że celem nowej dyrektywy jest sprawienie aby tytoń był mniej atrakcyjny dla młodych ludzi, a zdaniem Komisji Europejskiej wszelkie dodatki smakowe powodują większą atrakcyjność produktów tytoniowych wśród młodzieży.

Pan Maciej Ptaszyński, Dyrektor Generalny Polskiej Izby Handlu, zaprezentował skutki jakie może wywrzeć dyrektywa na polskich przedsiębiorców poprzez zakaz ekspozycji produktów tytoniowych oraz jaki wpływ może mieć standaryzacja opakowań papierosów na rozwój szarej strefy i przemyt zza wschodniej granicy Unii Europejskiej. Państwowa Inspekcja Handlu jest przeciwna rozwiązaniom nieracjonalnym, które uderzają w miejsca pracy i handel.

Kontekst

Zmiany w dyrektywie tytoniowej mogą mieć duże konsekwencje dla Polski. Polska jest jednym z kilku liczących się europejskich graczy w uprawie, produkcji, eksporcie i konsumpcji tytoniu. Jest też wschodnią granicą UE, przez którą – w razie zaostrzonych przepisów – zwiększy się przemyt tytoniu.

Polska to największy w Europie przetwórca tytoniu i producent wyrobów gotowych oraz drugi w Unii (po Włoszech) producent surowca. Na 31 europejskich fabryk w Polsce ulokowanych jest sześć, w Niemczech i Francji po cztery.

Produkcja kilkunastu wiodących producentów stale rośnie – z 102,3 mld sztuk w 2005 r. do 142,8 mld sztuk w 2010 r. Polskie zakłady są nastawione na przetwórstwo tytoniu produkowanego w kraju i surowca uzupełniającego z importu oraz sprzedaż gotowych wyrobów, głównie papierosów, za granicę. Papierosy są pierwszym polskim towarem eksportowym w kategorii produktów spożywczych.

W 2011 r. produkcja tytoniu w Polsce wyniosła ok. 30 tys. ton. Tytoń wytwarza ok. 14 tys. gospodarstw, z czego większość to małe plantacje o powierzchni od 1 do 5 hektarów. Leżą one głównie w pięciu województwach: lubelskim, podkarpackim, świętokrzyskim, w Małopolsce oraz w kujawsko-pomorskim. Ok. 70 proc. dochodu takich gospodarstw pochodzi wyłącznie z uprawy tytoniu. Gospodarstwom tym będzie trudno przekwalifikować się na inny rodzaj produkcji.

Tytoń ma także duże znaczenie dla handlu, który generuje ok. 16 proc. PKB i daje pracę blisko 16 proc. ogółu zatrudnionych w Polsce. Jak wynika z danych Polskiej Izby Handlu, wyroby tytoniowe są dostępne w ok. 120 tys. punktów handlowych w całym kraju, dając niektórym z nich nawet 40 proc. obrotu. Oblicza się, że w sklepach tych pracuje ok. 500 tys. osób. Małe kioski są głównym miejscem zakupu papierosów (67 proc. palących).

Dochody z obrotu tytoniem są także sporym źródłem dochodów budżetowych. Podatek akcyzowy i VAT od wyrobów tytoniowych przynoszą budżetowi państwa rocznie ok. 10 proc. wpływów: ok. 23,5 mld zł. Dla porównania: wydatki na administrację publiczną to 12,1 mld zł, a na naukę – 4,5 mld zł; przychody z tytoniu wynoszą tyle, ile koszty obrony narodowej.

Polska produkuje ok. 40 proc. papierosów mentolowych produkowanych w Europie. Zakaz ich używania to natychmiastowe straty dla przemysłu i budżetu. Propozycja Komisji Europejskiej w pewnym stopniu dotknie również zbiory tytoniu. Jak łatwo wyliczyć, proponowane przez UE przepisy to potężne uderzenie w polskie uprawy i produkcję tytoniu, z olbrzymimi (i wymagającymi oszacowania) kosztami gospodarczymi, budżetowymi i społecznymi.